Zapraszam do obserwowania i subskrypcji
Strona zrobiona w kreatorze stron internetowych WebWave
SPONTAN. To hasło tego mojego nieplanowanego wyjazdu do Berlina. Spontan, bo to najczęstsza atrakcja moich pobytów w tym mieście. Najczęstsza i może dlatego przez to najfajniejsza.
To miasto to istna pułapka dla próżności. Tutaj czuję jakbym dostawał skrzydeł, bo endorfiny i ich duża dawka potrafi być uzależniająca. I nie chodzi o ich gabaryt, czy poziom pierdolnięcia po tych atrakcjach. Bardziej chodzi o prostotę tego co może człowieka rozluźnić, czy tak po prostu - uszczęśliwić.
Niby nic takiego ot samochód na prąd, ale niecodziennie mam możliwość jechania autem wynajmowanym na minuty, czy kilometry. Prosta sprawa czarne autko z minimalistycznym wnętrzem, gustowne, śmiesznie otwierane i z mocnym przyspieszeniem takim, po którym wciska człowieka w siedzenie i tak dziwnie gilgota mu w klatce piersiowej. Czasami jestem jak dzieciak, bo mnie takie proste sprawy cieszą jak młodzika. Jazda po mieście z kumplem i robienie zdjęć przez szybę.
Tylu radiowozów na ulicach nie widziałem chyba od czasu Superpucharu w Dortmundzie i Pucharu Niemiec notabene też w Berlinie. Jeden za drugim jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że to ma związek z wielką imprezownią jaka miała się odbyć wieczorem na ulicach Berlina. Przypomniał mi się jeden hicior z mojej młodości gdzie w rytm techno MODO wyśpiewywał jak poniżej:
Jak wspomniałem wyżej musiałem skorzystać z okazji i pocykać troszkę zdjęć na ulicach tego skąpanego w słońcu miasta. Tutaj jak w NY mogę poszaleć, bo nikomu fotografowanie nie przeszkadza, o czym u nas w Polsce można tylko pomarzyć. To dziwne dzieli nas raptem 100 kilometrów i tak różni ludzie sąsiadują ze sobą. Nie jestem przeciwnikiem naszego narodu, ale... jesteśmy jednak zupełnie inni.
Lubię zapomnieć o wszystkim. Tak jak w tym momencie. W prostocie czasami jest tajemnica i to chyba pierwiastek, którego brakuje nam zazwyczaj tak na co dzień. Muszę stwierdzić, że jestem jednak minimalistą i niewiele mi potrzeba, aby poczuć się fajnie. Mój Szofer :D to dobry kierowca co już i tak wiedziałem po jeździe na Buggy w Dubaju. Dzięki Kubi za super atrakcję !
GAL_TRAVEL_2023_BERLIN TESLA TRIP