Zapraszam do obserwowania i subskrypcji

WROĆ DO BLOGA

Klauzula RODO

18 stycznia 2022

DESERT ROSE.

Kilka lat temu marzyła mi się kariera fotografa modowego. Troszkę przez media, troszkę przez jednego z kolegów po fachu, który mimo braku fotograficznej wiedzy miał świetne oko i wyobraźnię i robił spektakularną karierę na FB. Troszkę z zazdrością, ale i szacunkiem spoglądałem na jego zdjęcia i podziwiałem jego odwagę. Zawsze ciągnęło mnie do fotografowania ludzi. Innych w pewien sposób wyróżniających się urodą, charakterem.

Nigdy nie zapomnę dziewczyny jaką spotkałem tuż po meczu Polski z Grecją na Euro 2012. Przechadzałem się wtedy po placu Defilad w Warszawie. W pewnym momencie moją uwagę przykuła drobna nastoletnia dziewczyna. Jechała na uroczym rowerze z wiklinowym koszykiem. Miała delikatna zwiewną sukienkę o blado błękitnym odcieniu. Piękne długie blond włosy i ta śniada cera z niezwykłymi piegami. Była zjawiskowa. Tak bardzo nie pasowała do tego obrazka i tak bardzo wyróżniała się w tej scenerii. Zatrzymała się nieopodal - ja zauroczony tak bardzo, że, aż nie zrobiłem jej zdjęcia, ale podszedłem i poprosiłem, aby poszukała fotografa i dała zrobić sobie sesję. Czy ją zrobiła ? Mam nadzieję, że tak...

Pierdoła ze mnie, bo powinienem jej wtedy zaproponować zdjęcia. Nie miałem jednak, ani takiej odwagi, ani wiary we własne wyczucie i zmysł fotografa. Mijały lata. Gdzieś od czasu do czasu miałem styczność z fotografią modową, czy glamour, ale raz totalnie nie wykorzystałem swojej szansy. Kilka nakładających się spraw i trudny okres w moim życiu, gdy umierała mi Mama sprawiły, że totalnie dałem ciała.

Teraz wiem i widzę więcej. Mam też śmiałość i widzę te coś w kimś. I już nie szukam wyręczenia...

This desert Rose.

Pustynia to miejsce niezwykłe. To sceneria wyśmienita do zdjęć nie tylko modowych. Spektrum pomysłów ogranicza tylko wyobraźnia fotografa. A złota godzina tutaj to jak dotknięcie słońca oczyma. Tutaj inaczej rozbija się światło. Tutaj nawet powietrze smakuje inaczej. Mimo ludzi obok nie czujesz ich obecności. Kocham takie miejsca i kocham takie zachody słońca.

Gdybym mógł fotografowałbym tam pewnie kilka godzin. Jedyne czego mi brakowało to blendy i rozciągnięcia czasu. Pustynny wiatr nadaje nowego wymiaru...

This desert rose

Each of her veils, a secret promise

This desert flower

No sweet perfume ever tortured me more than this...

I realise that nothing's as it seems.

Pustynia to też złudzenie. Widzisz co chcesz widzieć. Może dlatego nie można zapominać gdzie się jest. Zaraz po zachodzie słońca i po ciepłym dniu przychodzi chłód. Pozwala się ocknąć i przypomnieć, że czas wracać. Gorzej jak żyjesz troszkę jak w życiowej fatamorganie... i nie chcesz wrócić. Prędzej, czy później fatamorgana oznacza autodestrukcję. Więc lepiej jej unikać...

And as she turns

This way she moves in the logic of all my dreams

This fire burns

I realise that nothing's as it seems...

I dream of gardens in the desert sand.

Zastanawiam się co zrobiło na mnie większe wrażenie. Otchłań morza, czy ogrom pustyni. Wszystko chyba zależy od miejsca. Morze i Ocean dają poczucie nieskończoności. Pustynia troszkę też, ale tylko gdy wdrapiesz się na większą wydmę. Gdy jesteś pomiędzy hałdami piachu czujesz odrobinę prywatności. To miejsce gdzie możesz się położyć i pobyć troszkę sam. Ja jednak wolę być na górze. Poczuć ciepło słońca i podumać. Uśmiechnąć się. że spełniłem kolejne marzenie z listy tych stu, które chciałbym spełnić w swoim życiu.

This way she moves in the logic of all my dreams.

Pustynny Kwiat. Ten tytuł przywołuje mi dwie historie. Pierwsza: nieśmiertelna piosenka Stinga i piękny tekst. Do własnej interpretacji przez każdego z osobna. Ja mam swoją własną interpretację... i swój pustynny kwiat.

 

 

Drugie wspomnienie to niezwykły film o tym samym tytule. Historia Waris Dirie to światowej sławy modelka, której historia jest tak przejmująca i niezwykła. Polecam Wam zarówno książkę jak i film. Mi się marzy sfotografować taką piękność. O takim spojrzeniu i urodzie. Zawsze uważałem, że fotografowanie ludzi to nie tylko pokazanie ich urody. Tak samo jak pozowanie to nie tylko stanie przed fotografem. To relacja i pewna historia - wszystko zależy od tego na ile obie strony pozwolą sobie na wejście w pewien sposób w swój własny świat.

 

 

O tym filmie zrobię może osobny wpis, bo jest to dobre kino zarówno dla tych co kochają fotografię jak i modę. Ciekawostka na koniec - Waris  mieszka w Gdańsku :)

 

Film możecie zobaczyć z lektorem na CDA jak i na YouTube: KWIAT PUSTYNI (2009)

 

I dream of love as time runs through my hand.

Na pustynię muszę wrócić. Nie mam wyjścia, bo nie zabrałem ze sobą odrobiny piasku. OK poza tym przyniesionym w butach do pokoju. I może odrobinę tego w oczach, który buszował mi w powiekach gdy robiło się cicho i ciemno... 

Zapomniałem jak fajnie fotografuje się ludzi. Tak poza weselami, urodzinami i meczami. Zapomniałem, a może tylko przespałem jakiś okres w ostatnim czasie. Wake up !

 

Ps. jakby ktoś słyszał, że Calvin Klein, czy inny Gucci szuka fotografa to ja bardzo chętnie :) Kuba pewnie też, aczkolwiek tylko pakiet wchodzi w grę :D

 

maila i telefon znacie ! hah !

 

Link do pełnej galerii: DESERT ROSE

 

I dream of rain

I lift my gaze to empty skies above

I close my eyes, this rare perfume

Is the sweet intoxication of ... love

 

desert love...