Zapraszam do obserwowania i subskrypcji

WROĆ DO BLOGA

Klauzula RODO

23 sierpnia 2023

MIŁOŚĆ CIERPLIWA JEST.

Gdyby ktoś mi powiedział jeszcze kilka miesięcy temu, że wykonam akurat te zdjęcia to pewnie bym nie uwierzył. Sesja dla mnie wyjątkowa. Niby planowana, a jednak spontaniczna. Kim są moi dzisiejsi bohaterowie ? 

Elżbieta.

Pogodna twarz, delikatna uroda, niesamowity spokój i niezwykła życzliwość. Spojrzysz i już wiesz, że to dobry człowiek, cudowna mama, niezwykła żona i towarzysz życia. Ktoś kto swoim spokojem i ciepłem, troską przypomni każdemu - jego własną mamę. 

Oczy to jest to co zdradza wiele. To jak dwa kryształki tak ładnie błyszczące, ale przy tym skromne nie narzucające, a skrywające tak wiele emocji. To jest to co ja jako fotograf uwielbiam widzieć i wyłapywać.

Krzysztof.

Wulkan energii, emocji i potężna dawka spontaniczności. Człowiek tak otwarty, tak rozgadany, twardy, ale przy tym wszystkim wrażliwy i uczuciowy. Szkliste wzruszające się oczy, ale też potężnie głębokie i silne. Też tak bardzo podobny do mojego własnego taty. 

Dla mnie spontaniczność jest tym co często pokazuje kto jaki jest jako człowiek po prostu. Może, dlatego, że sam taki jestem - czasami, aż nadto otwarty co szybko zdradza  moje czułe punkty :D.

Symbioza.

Moi bohaterowie to rodzice Kuby. Ludzie, których nie znałem, ale i ... znałem. Z opowieści, z telefonów i rozmów jakie słyszałem. To w pewien sposób niezwykłe, że spotykasz kogoś pierwszy raz w życiu i po chwilowej tremie czujesz się już jak u siebie w domu wśród swoich. Mnie ciężko kupić i oszukać jeśli chodzi o prawdziwość uczuć. Zawsze łatwiej było mi dawać coś od siebie niż to przyjmować mimo, że niby jestem otwarty, a jednak mało kiedy dopuszczam do siebie kogokolwiek na bliską odległość. A tutaj ekspresowo i obopólnie oddaliśmy się sobie - w tym sensie, że poczułem jakbyśmy się znali już dawno, a poczucie podobieństwa do moich rodziców tylko to jeszcze spotęgowało. Gościnność, otwartość, czułość, opiekuńczość, a przy tym wszystkim naturalność, którą zdobyli moje serducho. Tak po prostu jak to ja zawsze powtarzam :)

Dlaczego symbioza ? Wystarczy popatrzeć na zdjęcia. Potrafię ocenić kiedy uczucia są prawdziwe, a kiedy pozowane. Życzyłbym sobie, aby każda narzeczeńska para, czy nowożeńcy, którym robię zdjęcia mieli takie iskry w oczach. I przy tych wszystkich zdjęciach to właśnie te trzy powyżej podobają mi się najbardziej. Te ich oczy mówią wszystko. Trochę tak jakby dopiero się poznali i jeszcze z dozą nieśmiałości jechali na swoją pierwszą randkę.

Moja nadwrażliwość podpowiada, aby się rozpisać, ale rozwaga mówi "Szymon masz jeszcze zdjęć na 3-4 wpisy opanuj się !" haha. Zresztą nie wszystko musi być tutaj. Ważne, że jest więcej w głowie i w sercu i we wspomnieniach. I na zdjęciach !

Pani Elu, Panie Krzysztofie to był zaszczyt, że mogłem zrobić Wam te zdjęcia, i że mogłem Was poznać. Dziękuję <3

Ps. I gdybym kiedyś zapomniał Wam podziękować to ... dziękuję już teraz - za tego Popaprańca, którego 23 lata temu stworzyliście. Teraz rozumiem, dlaczego jest jaki jest i dlaczego został i jest moim PRZYJACIELEM. 

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,

a miłości bym nie miał,

stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.

(...)

Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest.

Miłość nie zazdrości,nie szuka poklasku,nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu,

nie szuka swego,nie unosi się gniewem,nie pamięta złego;

nie cieszy się z niesprawiedliwości,lecz współweseli się z prawdą.

Wszystko znosi,wszystkiemu wierzy,we wszystkim pokłada nadzieję,wszystko przetrzyma.

Miłość nigdy nie ustaje.

Galeria z sesji: LOVE SESSION