Zapraszam do obserwowania i subskrypcji

WROĆ DO BLOGA

Klauzula RODO

19 września 2024

SESJA ŚLUBNA: PAULINA & BARTEK & MARCELINKA | 2024

No i udało się - po kilku miesiącach uzupełniłem bloga o zdjęcia z sesji  Pauliny i Bartka no i malutkiej Marcelinki. To był fajny czerwcowy dzionek, a w zasadzie wieczór. Skorzystaliśmy z pogody i wyskoczyliśmy na szybkie zdjęcia - niedaleko, bo w Dolicach. Na łąkę, pobliskie pole różane i nasze jeziorko, a w zasadzie dwa jeziorka.

Love in the air.

Lubię fotografować młode pary, u których nie muszę wymuszać, aby pokazywali uczucia i miłość między sobą. Paulina i Bartek byli prawdziwi tacy jacy są - czuli i zabawni i naturalni, a to w fotografii ślubnej jest najważniejsze. Miłość czuć w powietrzu. Jak w piosence "Love in the air".

miłość nigdy nie ustaje.

„Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie[…]”.

Marcelinka i komary.

Gwiazdy naszej sesji to nie tylko Paula i Bartek, ale i ich malutka gwiazdka, która dzielnie znosiła trudy sesji i sobie smacznie śpiochała w autku. Jak przyszedł moment zdjęciowy to też dała radę i sprostała przebierankom i wymysłom mamusi :D. Jeden minus tej sesji to... wszechobecne komary, które nijak nie dały się przepędzić i dawały się nam we znaki. No okej mi mniej z racji, że mogłem, więcej gestykulować. 

Kolorowy zawrót głowy.

Po rodzinnych wygibasach przyszedł czas na kulminacyjny punkt naszej sesji. Flary dymne. Dym, zapach siarki mieszające się z zapachem lata. No nic dodać nic ująć :D

Całość sesji: SESJA ŚLUBNA PAULINY & BARTKA & MARCELINKI